Antyurbanistyczne przesłanie Tuwima zostało uwypuklone poprzez częste używanie przymiotnika „straszne”. To ironiczne, ale zarazem niezwykle sugestywne, pełne grozy i ekspresji słowo pojawia się w tekście aż sześć razy, określając tym samym stosunek poety do prezentowanej w utworze warstwy społecznej. Czterokrotne powtórzenie na początku oraz dwukrotne na końcu spaja wiersz klamrą, hiperbolizując tę cechę miasta i jego mieszkańców oraz wywołując nieprzyjemne wrażenie:
Straszne mieszkania. W strasznych mieszkaniach Strasznie mieszkają straszni mieszczanie. (…) W strasznych mieszkaniach straszni mieszczanie. |
Tuwim zastosował w tym wierszu budowę klamrową, opisując jeden dzień z życia typowego „mieszczucha”, który budzi się i zasypia w strasznym mieszkaniu. Gdybyśmy chcieli dokonać zapisu planu dnia bohaterów wiersz, wyglądał by o następująco:
Ironiczno-satyryczny tekst wiersza, który dzięki przerysowaniu nie razi swoją wymową, lecz bawi, Julian Tuwim podzielił na dziewięć czterowersowych, rymowanych (rymy krzyżowe ABAB, na przykład cięższą- zwieszają- węszą- trącając), dziesięciozgłoskowych strof.
Zwrotki są bardzo rytmiczne, czyta się je łatwo i szybko, co wynika także z prostego, przystępnego oraz niezwykle satyrycznego języka, wypełnionego neologizmami, kolokwializmami oraz wyrażeniami potocznymi (bredzą; bełkot; z mordą na piersi; pod łóżka włażą; spodnie na tyłkach zacerowane; łbem o nocniki chłodne trącając), poprzez które Tuwim chciał usytuować mieszczan na poziomie zwierząt, chciał odczłowieczyć kołtunów oraz filistrów.
Oznacz znajomych, którym może się przydać
strona: - 1 - - 2 -
Dowiedz się więcej
Komentarze
artykuł / utwór: Mieszkańcy - analiza

include ("../reklama_komentarz.php"); ?>


Tagi: